poniedziałek, 29 października 2012

Magnolia

Zdjęcie pochodzi ze strony www.burda.pl
W moim "ogródku" magnolia kwitnie cały rok nie przeszkadza jej ani zima ani lato, robale jej nie zjadają, nie przemarza - zawsze jest piękna. Można się nią cieszyć przez okrągły rok latem jako mini, wiosną i jesienią z rajstopami lub leginsami raz jako kiecka innym razem tunika, zimą do jeansów. Uszyta z Burdy 6/2012 wykrój 134, moja jest z dzianiny, nie posiada kieszeni, zresztą prawdę mówiąc wydaje mi się, że do tego wykroju kieszenie nie pasują bo przynajmniej na mnie bez paska wygląda koszmarnie ma jakąś taką niepoprawną długość jak zbyt długi wór na kartofle (co widać na zdjęciu konstrukcyjnym). Zresztą uważam, że damessom nie pasują kieszenie jakoś to takie nie high. Damessy noszą torebki najlepiej mini torebki, żeby chociaż te nie wyciągały im rąk Co nie zmienia faktu, że kieszenie się przydają nie mówiąc o tym, że są po prostu niezbędne do kluczy, pilotów do bramy, "gównianych" torebek (bo ja jestem porządna właścicielka czworonogów i sprzątam trawnikowe ozdoby)
Zdjęcie pochodzi ze strony www.burda.pl

Magnolia zimowa

Magnolia jesienno wiosenna

Magnolia letnia - worek
Dlaczego Magnolia ?


Letnia z  paskiem
Letnia z profila (no prawie)

poniedziałek, 22 października 2012

Kobieta zmienną jest




strona prawa

i strona prawa, która jest lewą




Zdjęcie pochodzi ze strony www.burda.pl


Zdjęcie pochodzi ze strony www.burda.pl

Rano jeden , po południu niby tan sam a jednak inny. W tak zwanym międzyczasie następuje zmiana dekoracji. Prawa strona, lewa strona i niezmiennie jest prawa, lewa nie istnieje. Popełniłam żakardowy żakiet z Burdy 3/2012, a że przyznałam się na blogu  Susana szyje, że jestem niepoprawną Szmaciarą więc tych żakardów mam "kilka" i zgodnie z akcją uwalniania postanowiłam uwolnić więcej niż jeden - uszyłam dwustronny żupanik.Oczywiście to uwalnianie nie do końca się udało ponieważ każdej tkaniny zużyłam mniej niż gdybym uszyła pojedyncze jednostki i w związku z tym mam znowu do uwolnienia dwie tkaniny. Żakiet oczywiście uległ kilku przemianom jest krótszy niż w oryginale, oczywiście nie ma guzików bo z jednej strony zapinałby się na odwyrtkę, a z resztą po co komu zapięcie tylko z tym kłopoty a to dziurki nie takie, a to guzik się urwie i po co to komu. I oczywiście nie ma kieszeni, żakard jest dość cienki i odznaczałyby się koszmarnie, zresztą to nie płaszcz tylko długi żakiet.
strona prawa Jadźka nieubrana
Strona lewa "rozebrana"


wtorek, 2 października 2012

Przede wszystkim

Przede wszystkim chciałabym Wam podziękować, że o mnie niezapomnieliście i zaglądacie do mnie i za wszystkie pozostawione komentarze. Nowego laptoka niestety dalej nie ma ale mając do wyboru urodzinowy prezent wybrałam overloka i dalej zachwyt mnie nie opuszcza, mimo iż nie wszystko jeszcze umiem na nim a może z nim zrobić. Nowe kreacje są, zdjęcia też pstrykam, więc mam nadzieję je niedługo pokazać. Muszę tylko dogadać się z potomkiem moim jedynym, żeby dał mamusi swój komputer. Jeszcze raz dziękuję i dobrej nocy Wam życzę.