niedziela, 16 czerwca 2013

Kwadratura koła

 tak mi wynikło że
natenczas nastały czasy koła
i postanowiłam takie cóś mieć w swojej szafie do włożenia na cztery litery,
ale tak jakoś nie od talyii powabnej ino tylko od biedrów coby dołożyć sobie co nieco tylko w tych miejscach w których chcę mieć a nie tam gdzie nie wiadomo dlaczego jest a ma NIE być.

Pasek wzięłam od tej co ją wcześniej szyłam (pasujący jest, znaczy lubię takie)
później cofnęłam się do szkoły podstawowej i przypomniałam wzór na obwód koła
O = 2 π r
żeby obliczyć rrrrrrr znaczy promień i poszaleć z kołem.
Jak obliczyłam Ry to
wzięłam szpilkę i wdziubnęłam ją w tę dziurkę co to mają je niektóre centymetry a następnie
wdziubnęłam to razem w materiał i narysowałam kółko a właściwie to tylko część kółka bo materiał kilkakrotnie złożyłam, żeby sobie życia nie utrudniać.
Jedno kółko to rozmiar taliobioder
drugie to długość spódnicy żeby równa była.

Ot i cała filozofia powstawania kwadratury koła,
kwadratura koła na właścicielce

żeby nie było, że nie koło

szlufki

Truskawkowy look tarasowy, obok mięta do mohito

Centymetr z dziurą do rysowania kółek

środa, 5 czerwca 2013

Sukienka przez duuuuże S

Kiedyś tam  w tym poście napisałam Wam o TEJ sukience,
typowa sukienka z lat 50 a tak dokładnie to z roku 1953 można ją sobie obejrzeć na stronie Victoria and Albert Museum i poczytać też.
Zdaje się że od czasu do czasu (jak się człowiekowi czyt. kobiecie uda upolować lub odpowiednią rzecz zaprenumerować) udostępniają wykroje.  Mnie się udało i zaraz po udaniu się zakupiłam materiały i zapowiedziałam pastische.
Kiecka i materiał czekały rok na uszycie więc mogę je chyba również zakwalifikować do akcji Uwalniania tkanin.

Od samego początku cholera to była:
- najpierw trzeba było ją wydrukować - ze 60 kartek A4
- potem to dobrze posklejać

dół kiecki

góra kiecki
- potem powycinać i na materii rozłożyć
- no i przede wszystkim instrukcję obsługi w obcym języku przeczytać i na dodatek zrozumieć a że ja 
(I) don't speek English as I wish so it was .......
pocięte na materiale rozłożone
całe szczęście że czytata jestem wykroje to jak nie szło czytane w języku zagranicznym to rysowane szło
stół okazał się za krótki 
I tym sposobem mam sukienkę z 1953 roku




Szycie jej samo w sobie skomplikowane nie było, oczywiście nie obeszło się bez przeróbek ale to chyba norma, przynajmniej u mnie. Sukienki z "tamtych" lat charakteryzują się dużą ilością cięć więc bardziej uwydatniają nasze lepsze i gorsze strony, trzeba na nie zdecydowanie więcej materiału niż na "obecne", wymagają więcej czasu - kawałków do zszycia jest więcej, a co za tym idzie większej precyzji. I przede wszystkim są takie mniamniuśne, na pewno uszyję jeszcze nie jedną taką sukienkę i na pewno z bardziej "szlachetnej" tkaniny. Ta została uszyta z płócienka i to specjalnie z takiego, tak bardziej dla żartu "zmieniam się w poważną matronę z lat 50-tych"

wtorek, 4 czerwca 2013

Prezentowa recenzja

 Wygrałam u  Ani rozdawajkę i obiecałam Wam" recenzję"  

Key moments of fashion - the evolution of style to książka o najważniejszych momentach w modzie głównie wieku XX, jest Marlena Dietrich , Twiggy, ewolucja stanika, moda plażowa, kobiety w spodniach i początki Vogue i domów Mody - bo tak na prawdę dopiero wiek XX "stworzył" sławnych projektantów.  

20 prostych projektów do uszycia zarówno na maszynie jak i w ręku m.in. portfel, torby ze starego swetra i nie tylko, okładki na notesy, patchworkowe poduszki 


Poradnik dla gospodyń domowych począwszy od szycia ręcznego, na maszynie, filcowania aż po ozdabianie świec, pieczenie ciast i wyrób nalewek.

Gdyby Ktoś był czymś zainteresowany chętnie nabytą wiedzą się podzielę. 

niedziela, 2 czerwca 2013

Lepiej późno, niż później albo wcale




 

O akcji

Uszyj jasia

przeczytałam i "usłyszałam" jakiś czas temu ale same wiecie jak to jest jak się jest kobietą pracującą to nie zawsze ma się czas na wszystkie "fanaberie", a po drodze jest zawsze jeszcze kilka innych nie mniej potrzebnych rzeczy do zrobienia i oczywiście trzeba mieć wenę na szycie właśnie tej konkretnej rzeczy.
Ale w końcu kupiłam materiały, które mnie się podobały oczywiście 100% bawełna, żeby nie było skuchy i mam nadzieję, że się spodobają.


wersja dla "zakochanych"


dla najmłodszych


dla lubiących czworonożne stworzenia

i wszystkie razem