Nasze EURO 2012 wpływa na mnie bardzo pozytywnie w trakcie oglądania a w zasadzie chyba zerkania na mecze szyje mi się bardzo dobrze, powstało kilka nowych ciuszków - co ja zrobię jak się skończy?
Postaram się prezentować je sukcesywnie i w miarę regularnie, Kilka z nich czeka na ostatni szlif podklejenie dołu i rękawków lub uszycie tiulowej halki bo po uszyciu nie chce "sterczeć" tak jak to sobie wymyśliłam. To w kwestii wstępu a teraz meritum.
Zauważyłam, że od dłuższego już czasu powoli, bardzo powoli "idzie" moda na długość do kostek i mam wrażenie, że powoli zaczyna wchodzić "na salony". Coraz częściej dają się zauważyć w sklepach i na blogach długie spódnice. Myślę, że takiego bumu jak w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych nie będzie bo jednak co mini to mini ale jednak......... i ja dałam się skusić na maksi długość.
Szycie główne i układanie miliona fałdek odbywała się w trakcie wojny o kota i "mordowania" Kargulowej Mućki a wykańczanie podczas zerkania na niestety przegranego Ronaldo ( a tak chciałam żeby strzelił bramkę). No dobra koniec tych dywagacji.
Spódnica została uszyta bez wykroju (po prostu miałam takiego pomysła) z materiału zakupionego w trakcie Sroczej wyprawy do stolicy. Dzisiaj ją już przetestowałam, długość dobra, szerokość dobra i co ważne nie gniecie się więc nie trzeba uważać gdzie i jak się siada. Jednym słowem będzie w czym latać do pracy i nie tylko - wygląda, że nawet wejście w słoną wodę jej nie zaszkodzi.
Intensywnie Kreatywna i Cinco Puertas chwalą się swoimi doniczkowymi ziołowymi ogródkami pochwalę się i ja. Mam też, zioła nie dość, że świeże, smaczne i rosną jak głupie to jeszcze pięknie pachną, pomidorki też wyglądają nieźle.
czwartek, 28 czerwca 2012
piątek, 22 czerwca 2012
Moda na retro
Moda na retro trwa i się wręcz rozwija. Pokażę Wam sukienkę, którą wiele Blogowiczek postanowiło mieć w swoich kolekcjach. Która Burda nie pamiętam, pamiętam, że letnia, że oczywiście były dwie wersje, mnie urzekła taka biała z haftowanej mereżką bawełny - no może był to inny materiał ale ja takie mam o nim wyobrażenie, że mereżka, że białe bawełniane płócienko. Uszyłam ją w ubiegłym roku troszkę ją zmodyfikowałam ponieważ nie podszyłam całej podszewką - nie było takiej potrzeby - tylko góra i dół nie jest marszczony a w fałdki. Letni wzór, jedwab kupiony na Allegro.
Prezentacja niestety tylko taka bo "Jadźka" okazała się za duża żeby się w nią wcisnąć.
Pozdrawiam
Prezentacja niestety tylko taka bo "Jadźka" okazała się za duża żeby się w nią wcisnąć.
Pozdrawiam
sobota, 16 czerwca 2012
Moja wersja 15 dniowego wyzwania foto
- Pierwsza rzecz, jaką widzisz, kiedy wstajesz ranomoje własne stopy poszukujące kapci w stercie leżącej przy łóżku (żeby nie było, że jestem bałaganiarą - mój pies ma posłanie przy moim łóżku)
- Ulubione
słowo
mimo iż w wersji angielskiej i nie specjalnie brzydkie uważam, że powinno się popularyzować poprawny i nie wulgarny język polski zarówno mówiony jak i pisany, więc nie mam
- Jak
jesteś ubrana
najczęściej w strój domowy leginsy, stary t-shirt i sprany, kiedyś różowy szlafrok
- Stopy
najbardziej podobają mi się te zadbane kobiece z francuskim manicure a może jednak pedicure
- Czerwony
kolor
ten ognisty – uważam, że każda ale to każda kobieta wygląda w nim bosko i seksi
- Mama
„Wredna” ostoja doceniana po latach, najczęściej wtedy kiedy już jej nie ma lub kiedy nasze własne dzieci mają więcej niż naście lat
- Relaks
muzyka poważna słuchana na cały regulator w samochodzie (np. organowy Bach – aż przechodzą ciarki, jest nie do opisania)
- Jak
dziś się czujesz
jestem wieczną optymistą, (co nie przez każdego jest odbierane pozytywnie) więc zawsze staram się czuć dobrze, bez względu na stan pogody, ducha i innych przeciwności losu
- Z góry
staram się nie patrzeć na nikogo, chociaż czasami mi się nie udaje – i nie jestem z tego dumna
- Cień
jak Peter Pan chciałabym mieć taki, który śmiałby się z moich własnych słabości i niedoskonałości
- Fryzura
lubię każde włosy(byle czyste), sama mam długie z lenistwa
- Owoce
te do jedzenia a najbardziej fascynują mnie te nieznane – czy jadłyście/jedliście kiedyś pitahaję – jest dobre, dobry.....
- Woda
w zasadzie każda ale najlepsza ta gorąca w wannie z pachnącymi iksami (mam taką specjalną relaksująco masującą matę do wanny – świetnie pomaga i robi cudne iksy
- Przed/Po
przed to ja byłam piękna i młoda a po........ też jestem piękna i młoda, TYLKO uroda i młodość nie ta sama
- Nazwa
ulicy
czy zauważyliście/zauważyłyście, że w każdym mieście, mieścinie, wsi jest SZKOLNA, w mojej wsi oczywiście też – to chyba najbardziej popularna nazwa
Subskrybuj:
Posty (Atom)