Zobaczcie
przyszła, przyszła wiosna
a z nią mój t-shirt, a ponieważ troszkę stroi jeszcze nieduże fochy to bluzeczka ma długie rękawki, coby nie straszyć bladością witek i jednak niektórym bywa na razie chłodno w gołe ręce
Jest ciepły, obszyty łańcuszkiem na taśmie, po 1 praniu łańcuszek na końcach trochę był wziął odlatatał, ale igła w rękę i jest już na miejscu.
Różowemu ryżowi dorobiłam czarne plecy a teraz kombinuję czy długie rękawy, czy do łokcia.
I na koniec wesoły owoc pitahaya (różowe do różowego)
Piękną masz ta narzutę na kanapie. Ja też kiedyś kupiłam podobny (albo nawet taki sam) materiał, z myślą o sukience, ale nie nadążam.
OdpowiedzUsuńWidzę, że moje przykrycie na kanapy robi furorę niestety na sukienki się nie nadaje waży chyba tonę
UsuńFajny, wesoły T-shirt. Niech zostanie z długim rękawem, tak jest dobrze. A co to ma być to ryżowe, bom ciekawa?
OdpowiedzUsuńto różowe to bluzeczko-sweterek, bluzeczka bo robiona z włóczki z lykrą dość cienkiej nie ciepłej w każdym bądź razie, sweterek bo chyba jednak długie rękawy
Usuń