poniedziałek, 5 stycznia 2015

Zadrutowałam się ......

całkiem i szydełko też jest w użyciu

Odbiło mi totalnie, ilość zakupionych włóczek wzbudziła w Panu Mężu lekkie oszołomienie i cichutkie pytanie kiedy ty to wszystko zrobisz? I oczywiście co przyszła paczka od Intensywnie Kreatywnej to rozpoczynałam nową robótkę a teraz zastanawiam się którą kończyć
Mam ich całe pudło na pled - koc robiony metodą granny square, która nota bene w młodości wzbudzała we mnie niezbyt pozytywne emocje


Trochę ich już mam a planuję ich mieć 360 


Mężowski sweter 

a w zasadzie jego 5/8, brakuje rękawów

Narzutka dla mnie taka bardziej letnia więc średnio mi nie spieszno

jest 1/4 na przyszłe lato będzie jak znalazł

Nie mogłam, po prostu nie mogłam sobie  odmówić

ale mam szczęście IK wymyśliła razemrobienie chusty z "koszmarną" po prostu ilością wrabianych koralików, nupków i innych cudawianek  Aeolian  i mam nadzieję ją kiedyś zrobić może nawet w akcji styczniowego razemrobienia z Agą  

połów z nad morza każdy motek za 1 zł polski sztuczne, przed wietrzeniem lekko śmierdzące ale milusińskie że nie wiem co

co widać, dobrze się w tym leży, śpi i w planach jest sweterek z dekoltem do pępka ale na plecach i pled niby babcine
kwadraty ale robiony na drutach  


A to tylko ta część która została nabyta w ostatnich 3-4 miesiącach 2014. O reszcie pisać nie będę ale jest tego 2 pudła


8 komentarzy:

  1. Widzę, że nie tylko mnie na dzierganie wzięło. Bardzo ładny kolor sweterka mężowskiego! No i jestem ciekawa efektów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zwykły granatowy, bardzo ciepły a że chyba na prawdę zaczyna się zima to będzie pierwszy w kolejce szybko się go bardzo robi gruba włóczka, grube druty

      Usuń
  2. Wygląda jakbyś sklepikowi IK chciała konkurencję robić ;))
    Przyłączam się do opinii Agnes - kolor mężowego swetra piękny. Chusta zapowiada się interesująco.
    Jak przeczytałam "połów znad morza", to wyobraziłam sobie jak siedzisz z wędką i wyławiasz te kłębuszki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawie tak było, grzebałam w ogromnym składowisku "śmieci" z Niemiec, Turcji i innych Chin z jedynego złocisza polskiego a Pan Mąż patrzył z politowaniem

      Usuń
  3. ale kolekcja!! zazdroszczę! I!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!!! Nie zazdrość wiesz ile to zajmuje "powierzchni życiowej"

      Usuń
  4. Ładny zbiór. Ja ograniczam się do 1 pudła (z którego już wychodzą kłębki), bo przecież nie liczą się kłębki w domu rodziców? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nic nie wspomniałam o szczelnie zamkniętym pudle w piwnicy

      Usuń