Onegdaj Pan Mąż zabrał mnie wieczorem do Tajlandii,
Tajlandii w
Warszawskich Łazienkach a przy okazji poszaleliśmy w Pałacyku na wodzie.
Nic więcej nie będę pisała tylko pokażę naszą alejkę z chińskimi
lampionami
I na koniec nasi Królowie miłościwie mieszkający w Pałacyku
imponujące obrazki, aż ma się ochotę na taką egzotyczna podróż choćby własnie do Łazienek :)
OdpowiedzUsuń