tak mi wynikło że
natenczas nastały czasy koła
i postanowiłam takie cóś mieć w swojej szafie do włożenia na cztery litery,
ale tak jakoś nie od talyii powabnej ino tylko od biedrów coby dołożyć sobie co nieco tylko w tych miejscach w których chcę mieć a nie tam gdzie nie wiadomo dlaczego jest a ma NIE być.
Pasek wzięłam od tej co ją wcześniej szyłam (pasujący jest, znaczy lubię takie)
później cofnęłam się do szkoły podstawowej i przypomniałam wzór na obwód koła
O = 2 π r
żeby obliczyć rrrrrrr znaczy promień i poszaleć z kołem.
Jak obliczyłam Ry to
wzięłam szpilkę i wdziubnęłam ją w tę dziurkę co to mają je niektóre centymetry a następnie
wdziubnęłam to razem w materiał i narysowałam kółko a właściwie to tylko część kółka bo materiał kilkakrotnie złożyłam, żeby sobie życia nie utrudniać.
Jedno kółko to rozmiar taliobioder
drugie to długość spódnicy żeby równa była.
Ot i cała filozofia powstawania kwadratury koła,
kwadratura koła na właścicielce |
żeby nie było, że nie koło |
szlufki |
Truskawkowy look tarasowy, obok mięta do mohito |
Centymetr z dziurą do rysowania kółek |
Fakt, spódnicę z koła trzeba mieć w szafie :)
OdpowiedzUsuńFajna spódniczka i świetnie się w niej prezentujesz.
dziękuję
Usuńbardzo fajny materiał!! fajne są takie spódniczki - Twoja prezentuje się świetnie!
OdpowiedzUsuńCieszę się że podoba Ci się materiał, był jeszcze w innym zestawie kropek ale w innym sklepie, dziekuję
Usuńsuper!
OdpowiedzUsuńdzięki
UsuńKropki rządzą!:)Też mam taki centymetr, ale spódnicy z koła ani jednej.
OdpowiedzUsuńoprócz centymetra na pewno i jakaś materia się u Ciebie znajdzie, wdzióbuj w nią szpilkę i kręć kółko na spódnicę
UsuńPobiegłam zobaczyć czy mój centymetr ma taką dziurkę - niestety nie :-( Ale jakoś radzę sobie z wykreślaniem na materiale koła :-) Twoja spódniczka śliczna :-)
OdpowiedzUsuńnie ma sprawy załatwię Ci taki, daj adres a dostaniesz w prezencie a ja będę się mogła chwalić znajomą w egzotycznym Paragwaju. potyczkizmaszyna@gmail.com
UsuńTy mówisz to serio? :D Nie chciałabym Cię narażać na koszty...
UsuńEeee po namyśli mówi tak (tak mówił Jar Jar Bings z Gwiezdnych Wojen - jestem ich fanką). Wiesz to tylko kasa może nie zbankrutuję, a drobny dobry uczynek może kiedyś Pan Bóg w dzieciach wynagrodzi
UsuńTo jest szalenie miłe z Twojej strony :-) A Bozia na pewno dobry uczynek wynagrodzi :-)
UsuńSpoko, podoba mi się, tym bardziej że też niedawno uszyłam kółko:) Ładnie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńa nie mówiłam nastała era kół, wszystkie je chcemy, wszystkie je mamy i jeszcze wszystkie je same wymyślamy w końcu Kopernik też była kobietą
UsuńAch, bardzo ładny materiał na to koło poszedł, a truskawki jeszcze ładniejsze...
OdpowiedzUsuńmateriał fajny, a truskawki jak smakują MALINA normalnie
Usuńfajne te kolowe uszytki, ale nie dla mnie przy 44 to sie unika powinnam, nosic cos przeciwnego do kola ale co to jest nie wiem,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję, kolorowe uszytki są dla wszystkich, tylko każdy musi znaleźć swój własny miszmasz a rozmiaru 44 zazdroszczę
UsuńWitam !
OdpowiedzUsuńJaśki doszły są fantastyczne !!! W poniedziałek jadę dostarczyć całą armię jaśków do szpitala i do domu dziecka ! Piękne bardzo piękne nawet bym mogła napisać ! Dziękuje !
Pisze tutaj bo nie widziata chyba jestem ale nie potrafiłam znaleźć meila do Ciebie ;-)
Pozdrawiam
Kasia Gawlik
Przepraszam, że tak późno je wysłałam ale miałam trochę zajęć "pozalekcyjnych", ciszę się że się podobają, jeśli mogłabym coś zrobić jeszcze z chęcią pomogę. Mój e-mail potyczkizmaszyna@gmail.com
UsuńWyszła wspaniale! Ja jedną z koła posiadam, a zakupiłam ją w SH. Jest z jedwabiu i cudownie leży. Ostatnio eksperymentuję z półkolem, bo w moim regonie coś duże wiatry są i noszenie koła jest nader nebezpieczne:)
OdpowiedzUsuńu mnie noszenie koła też jest niebezpieczne a szczególnie jak prowadzę samochód szczególnie latem, kiecki z szerokim dołem mam na głowie
Usuń