i zabrałam ze sobą rzeczy które uszyłam
bluzka - reglan, ma już rok i dalej prezentuje się nieźle pomimo nieustannego noszenia i prania
no i sukienka, którą już pokazywałam tu i zdecydowanie dresówka jest fantastyczna do noszenia aczkolwiek pranie zdecydowanie ją skurczyło albo mnie przybyło tu i ówdzie - wersja prania zdecydowanie bardziej mi odpowiada
ale nie miało być o sukience ale o tym jak przemieszczają się pełnoletnie jamniki po górach
i jak za to ślicznie dziękują
Ja tam nie widzę, żeby coś przybyło, więc... pralka+dresówka=skurcz
OdpowiedzUsuńSuper ciuszki i świetnie w nich wyglądasz.
OJ dzięki, dzieki
UsuńJamnik normalnie jak chi chi love :D A jego pani niczym nimfa znad górskiego potoku. Sukienka na bank zbiegła się w praniu, w końcu bawełna się kurczy. Ale po tym zbiegu właściwie nie widać, żeby coś było nie tak, z takimi nogami to możesz nosić nawet bardziej skurczone rzeczy ;)) A bluzka to twoje kolory, bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję a jamniczka rzeczywiście jest do kochania i miziania i noszenia na rękah
UsuńGóry Stołowe bardzo mi się podobały, chętnie znalazłabym się w nich jeszcze raz, chętnie w towarzystwie takiej laseczki jak Ty ;-)
OdpowiedzUsuńCzy to propozycja? ale przyjeżdżaj na wczasy do Polski to pojedziemy razem i dwie dżagi będą latać po górach
UsuńJamniki emeryckie mają w kontrakcie wszelkie wycieczki, lektyki i ułatwienia w przemieszczaniu. Należy się bezdyskusyjnie :)
OdpowiedzUsuńA sukienka nieźle się trzyma :)
a wiesz ile ważą jamniki standard, mimo iż noszenie na "plecach" przez właścicieli maja wpisane w życiorys :)
UsuńMój przerośnięty jamnik (teraz ok. 13kg) ostatnio chorował i trochę go ponosiłam. Cieszę się, że jest już na tyle zdrowy, że o własnych nogach się przemieszcza. :)
Usuńsukienka dresowa cudowna, zazdoszczę jamnikom...
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję, ja też im zazdroszczę - mają świetnie
Usuń