|
zdjęcie ze strony www.burdastyle.de |
|
Burda 6/2011 model 122 oraz 123 |
Czerwcowa niestety już ubiegłoroczna
Burda jest dla mnie źródłem letnich ciuszków do pracy, do domu i na wakacje.
Jak zobaczyłam tę bardotkę to wiedziałam, że muszę ją mieć i mam. Szycie
zakończyłam we wrześniu a może w sierpniu. Przymierzyłam i ...... i nie
założyłam jej ani razu, bo....... Bo moje wstrętne
lustro pokazało i to i owo, i tu i tam. A do tych spodni uszytych zgodnie z
propozycją Burdy z bawełnianej satyny figurę trzeba nieć no może nie idealną, ale
co najmniej poprawną bez wystającej części brzusznej. Ale pocieszam się tym, iż
do wiosny jest jeszcze trochę czasu, a jedno z moich postanowień
noworocznych to płaski brzuch. Co prawda na razie to tylko postanowienie, ale
od poniedziałku (którego?) biorę się za ćwiczenia na mięśnie brzucha. A poza
tym wymyśliłam do tego kompletu żółte baleriny, których jeszcze nie nabyłam w
drodze kupna. Same przeszkody, prawda?
A może by tak słówko zachęty
choćby od nieznajomego czy nieznajomej?
PS. Kolor bluzki i spodni jest zupełnie inny
(cappucino) ale niestety u mnie w mieszkaniu jest ciemno mimo olbrzymiego okna,
a flesh jak to flesh. No i nie jestem mistrzem fotografii, ale postaram się
poprawić.
Mnie się podoba ta bluzka. Musi się pięknie układać na biuście i świetnie podkreślać kości obojczyka /Ania
OdpowiedzUsuńpani Aniu DZIĘKUJĘ
UsuńWitaj...przepięknie Ci wyszło... Jestem pod wrażeniem ...bardzo bym chciała móc mieć coś takiego w swojej szafie.
OdpowiedzUsuńA brzuch?
Kochana,nie wiem ile masz latek ale po 30-ce to norma.
Trzeba pokochać lub choćby polubić swoje ciałko.:)
Narzuć sobie na ramiona obszerny szal z etaminy lub szyfonu leciutki,zwiewny - najlepiej w najmodniejszym obecnie kolorze Tangerine Tango.Będziesz bosko w tym wyglądać a brzuszek nieco zamaskujesz .
Cudowny komplet uszyłaś,zazdroszczę Ci... :)
Kora nie ma czego zazdrościć bluzka jest prosta jak konstrukcja cepa przynajmniej ta z satyny elastycznej, szyje się ją niemalże w 5 minut. Ciałko swoje lubię, kocham też jeść, co nie znaczy, że nie mogę troszkę ponarzekać i przynajmniej spróbować coś z tym zrobić. Bardzo Ci dziękuję i zdradzę Ci w tajemnicy, że obchodzona jakiś czas (eufemizm) temu kolejna dziestka była szampańska.
UsuńBardzo fajny zestawik:) Nie zauważyłam wcześniej w Burdzie, że bluzeczka ma zaszewki i chyba wpisze ja na swoja listę do uszycia:)
OdpowiedzUsuńWpisz, wpisz - szyje się prosto miło i przyjemnie i nawet rozmiar jest zgodny z tym co podaje Burda
Usuń