środa, 9 lipca 2014

wydawałoby się

Wydawałoby się że powrót powinien być łatwiejszy jak się już go zapowiedziało,
 foty porobione,
 teoretycznie tekst w głowie do napisania ułożony
 i co 
i kicha i wiecznie pod górkę - nic tylko się zastrzelić,
bo jak tu po ośmiu godzinach spędzonych przed komputerowym ekranikiem i co najmniej godzinnym powrocie do domu (a nasi podopieczni wraz z rodzicielami mieli wyjechać na wakacje) usiąść przed nim znowu, kiedy tak fajnie jest wziąć druty do ręki i robić ZIMOWY sweter - wiadomo przecież że zawsze na odwrót zimą letnie, latem zimowe.
Całe szczęście że istnieją tzw wolne moce przerobowe i można coś skrobnąć w pracy i pooglądać Wasze blogi - a teraz koniec przerwy czas do pracy.

I obiecuję, na prawdę obiecuję że następny wpis będzie szyciowy lub robótkowy i to zaraz (to taka wielka bakteria) po powrocie do domu
Pozdrawiam
Ewa
a to zapowiedź

1 komentarz:

  1. Po przerwie zawsze trudniej wrócić ;) To co pokazałaś wzbudziło moją ciekawość. No tak, adekwatnie do tego, co robią wielcy projektanci na kilka sezonów do przodu, choć w naszym przypadku nie ma co aż tak bardzo wybiegać w przyszłość, zimą najlepiej szyć lato, a latem zimę. Za mną chodzi właśnie płaszcz :D

    OdpowiedzUsuń